sobota, 29 czerwca 2013

Niebezpieczne polowanie.

Parę miesięcy po odejściu księżniczki Themy nadszedł czas by młode pokolenie lwic ze stada zaczęła oficjalnie polować w śród młodych lwic była Sarabi  i Sarafina.
Królowa Uru zaprowadziła lwice na Sawannę gdzie pasło się ogromne stado zebr.
Lwice były bardzo podekscytowane swoim pierwszym polowaniem. Od ich dzisiejszych łowów uzależnione było całe stado.
- Jesteście gotowe dziewczyny?-zapytała Uru.
- Tak!-wykrzyknęły lwice.
Zaraz po tym lwice ustawiły się na swoje pozycje.
-Jesteś gotowa Sarabi?-zapytała Izel.
- Jasne jestem zwarta i gotowa!
-No to do dzieła!-zawołała Tokala.
I lwice rzuciły się do ataku.
Niestety kiedy zebry zaczęły uciekać zrobił się chaos i lwice straciły orientację którą zebrę łapią gdyż ciężko było wyróżnić z migających pasków jedną zebrę. Królowa Uru zarządziła odwrót.
Niestety nie miały dużo czasu na odpoczynek ponieważ musiały coś upolować na obiad.
Po drugiej próbie również uciekły z niczym.
-Nie poradzimy sobie same. -powiedziała królowa.
Musimy poprosić o pomoc króla Ahadiego i moich synów.- oznajmiła Uru.
Lwice udały się na Lwią Skałę po  posiłki. Po za królem i książętami w polowaniu postanowiły tez pomóc starsze lwice. Niestety kiedy doszli na Sawannę pasło już się tam tylko niewielkie stado Bawołów.
Choć stado było niewielkie to jedno takie zwierze mogło by nasycić całe stado na dwa dni.
Niestety polowanie na te zwierzęta jest bardzo ryzykowne i pod czas takich polowań często giną lwy.
-Może pójdziemy w inne miejsce?-zaproponowała Uru.
- Nie nie możemy za chwile zrobi się ciemno!-powiedział pewnie Ahadi.
-No dobrze...
I lwy ruszyły do ataku. Niestety bawoły okazały się silniejsze i król zarządził odwrót lecz sam staną oko w oko ze śmiercią. Kiedy Uru zobaczyła męża w tarapatach rzuciła się pod kopyta pędzącego stada. Wszyscy z niecierpliwością czekali aż królewska para dołączy do nich i będą mogli wrócić do domu. Lecz gdy stado uciekło wszyscy poznali straszną prawdę.
-Oni już z nami nie wrócą... - powiedziała Sarabi.
Wszyscy pochylili głowy a parę minut później wszyscy wyruszyli w kierunku Lwiej Skały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz